Dawno się tak nie umęczyłam jak podczas mielenia mięsa z dzika. Odłożyłam sobie ścinki, które mi zostały po dzieleniu półtuszy i radośnie zabrałam się za mielenie. Niestety nie przewidziałam, że mięso to ma dużo błon i co chwilę musiałam całą maszynkę rozmontowywać i czyścić sitko. Ale w końcu się udało i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że było warto!
Składniki
1 kg mielonego mięsa z dzika
2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki rozmarynu
1 łyżeczka octu winnego (czerwonego)
1 spora cebula
1 jajko
4-5 łyżek bułki tartej
smalec do smażenia
sól, pieprz
Sposób przygotowania
Cebulę drobno posikać. Dodać do mięsa, wsypać resztę składników i dokładnie wyrobić na jednolitą masę. Odstawić na kilka godzin (najlepiej na noc) do lodówki. Formować podłużne kotlety i smażyć na smalcu z obydwu stron.
Wychodzi:
ok. 20 kotletów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz