Siła argumentów

Duży Lulek wrócił z przedszkola i prosi o czekoladkę. Właśnie podgrzewałam mu obiad, więc mówię, że dostanie po obiedzie.
DL- no mamo, proszę
M- po obiedzie
DL- no proszę
...
DL- mamo obiecuję
M- co obiecujesz?
DL- że chcę czekoladkę
M-???????????
DL- no mamo, mamusiu prawdziwa, daj mi proszę czekoladkę...
No i co tu zrobić?.....